Okoliczni mieszkańcy przyglądają się z zaciekawieniem tradycyjnej makacie, tak kiedyś charakterystycznej dla dawnych, śląskich kuchni, a dziś zdobiącej ceglaną ścianę familoka. Widok „garnitury” zdobnej w motywy nawiązujące do dawnej Huty Silesia - nieistniejącej już, a działającej w sąsiedztwie przez blisko 250 lat - sprawia, że ożywają wspomnienia i sentymenty.
Ktoś uśmiecha się z rozrzewnieniem, przypominając sobie kuchnię własnej babci, ktoś inny mówi, że wciąż używa sprzętów powstałych dawno temu w paruszowickim zakładzie, ktoś opowiada o latach przepracowanych przy produkcji słynnych, rybnickich garnków, brytfann czy czajników…
Założeniem Dominiki i Marcina Stachów z Instytutu Społecznego Silesia - pomysłodawców tej formy wspomnienia o Hucie Silesia - było pewnego rodzaju „odczarowanie” historii i dziedzictwa Paruszowca, i kolejnych pokoleń jego mieszkańców, w których codzienne życie nierozerwalnie wpisywał się ciężki przemysł. Obserwując życzliwe reakcje mieszkańców dzielnicy, już wiadomo, że nie będzie to ostatnia taka inicjatywa ożywiająca wspomnienia i wpisująca tradycję we współczesną przestrzeń publiczną.
Nic nie łączy ludzi lepiej niż wspólne wspomnienia, dlatego pomysł z makatką może okazać się dobrym wstępem do dłuższej rozmowy o przyszłości i industrialnym dziedzictwie Rybnika. Tym bardziej, że inicjatywa wpisuje się doskonale w działania rewitalizacyjne, realizowane m.in. właśnie w dzielnicy Paruszowiec-Piaski, w ramach projektu "Rewitalizacja miasta - nowa energia rybnickiej tradycji". Projekt ten przewiduje bazowanie na historii miejsca i ludzi mieszkających na danym obszarze, i wspierania w ten sposób aktywności lokalnej.
Warto dodać, że współczesne rozumienie rewitalizacji oraz szczególne zainteresowanie dziedzictwem kulturowym będą przedmiotem rozmów samorządowców podczas przyszłotygodniowej konferencji zaplanowanej w siedzibie w Zabytkowej Kopalni "Ignacy". Już wkrótce ruszą też spotkania w dzielnicach skierowane m.in. do organizacji pozarządowych, rad dzielnic i lokalnych liderów.