Podczas okolicznościowego spotkania prezydent przekazał jubilatce życzenia oraz tradycyjnie kwiaty i upominki.
Pani Jadwiga urodziła się w niemieckim Bottrop. Kiedy miała 9 lat, jej pochodzący z Raciborza (znajdującego się wtedy w granicach Niemiec) rodzice przyjechali do Rybnika, by wziąć udział w plebiscycie. Opowiedzieli się za Polską i zamieszkali w Zebrzydowicach.
Pani Jadwiga w 1937 r. wyszła za mąż za kolegę z sąsiedztwa i urodziła dwoje dzieci. Rodzinne szczęście przerwała wojna. Małżonek jubilatki, Paweł, został powołany do Wojska Polskiego. W jego wojennych losach jest wiele dramatycznych chwil – wywózka do Charkowa i ucieczka stamtąd, wcielenie do Wermachtu, pobyt we Włoszech bez jakiejkolwiek informacji o bliskich. Swoje emocje pan Paweł spisał w formie pamiętnika, który do dziś jest niezwykle cenny dla rodziny.
Po wielu latach wojennej zawieruchy rodzinie udało się połączyć. Małżonkowie wychowali córkę i dwóch synów. Pan Paweł pracował w kopalni Rymer i dorabiał jako murarz, pani Jadwiga zajmowała się prowadzeniem domu. Dziś jubilatka może cieszyć się z 6 wnuków, 13 prawnuków i dwoje praprawnucząt.
Pani Jadwidze składamy życzenia wszelkiej pomyślności.
Warto dodać, że w Rybniku mieszka 6 osób, które mają ponad 100 lat – 4 kobiety mające 105, 102 i 101 lat (2 osoby) oraz dwóch mężczyzn w wieku 101 lat.