Chodzi o pilne usprawnienie programu „Czyste Powietrze”, a także wznowienie programów dla budynków wielorodzinnych.
- Nie możemy czekać do 2060 r. na czyste powietrze. Walczymy o zdrowie mieszkańców i ich budżety domowe oraz bezpieczeństwo energetyczne Polski – mówią samorządowcy.
Polska jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych państw europejskich. 40 000[1] Polek i Polaków każdego roku umiera przedwcześnie z powodu oddychania zanieczyszczonym powietrzem – to jeden z najwyższych wskaźników w UE. W skali kraju 2,7 miliona[2]domów jednorodzinnych i około pół miliona mieszkań w budynkach wielorodzinnych wciąż ogrzewanych jest za pomocą przestarzałych, nieefektywnych energetycznie i zanieczyszczających powietrze kotłów oraz pieców tzw. „kopciuchów”.
Zmianę tej sytuacji mogą zapewnić dobrze funkcjonujące programy wspierające modernizację energetyczną budynków jednorodzinnych i wielorodzinnych. Pod apelem gmin w tej sprawie podpisało się sześć organizacji zrzeszających ponad 1000 gmin z całej Polski: Ogólnopolskie Porozumienie Organizacji Samorządowych, Związek Miast Polskich, Federacja Regionalnych Związków Gmin i Powiatów RP, Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Małopolski, Stowarzyszenie Metropolia Krakowska, Stowarzyszenie Gmin Górniczych w Polsce.
Apelujący zaniepokojeni są gwałtownym spadkiem zainteresowania programem „Czyste Powietrze”. W nowej odsłonie programu, która została uruchomiona w marcu br., wpływa 4-krotnie mniej wniosków niż przed jego zawieszeniem.
– Bardzo niskie zainteresowanie programem wynika z wciąż nierozwiązanych problemów takich jak: nadmierna biurokracja, uznaniowość w interpretowaniu regulaminu programu przez wojewódzkie fundusze ochrony środowiska, wielomiesięczne zatory w rozpatrywaniu wniosków i wypłatach dotacji czy nadmiernie skomplikowane zasady programu – mówi Piotr Kuczera, prezydent Rybnika i przedstawiciel Ogólnopolskiego Porozumienia Organizacji Samorządowych, jednego z sygnatariuszy apelu. – W efekcie, nastąpiła utrata zaufania do programu wśród mieszkańców, którzy obawiają się, że nie otrzymają przyznanej dotacji lub będą na nią czekać miesiącami, dostarczając kolejne dokumenty, zaświadczenia i uzupełnienia – dodaje prezydent Kuczera.
Z analizy Polskiego Alarmu Smogowego wynika, że jeśli zainteresowanie programem nadal będzie utrzymywać się na tak niskim poziomie jak obecnie to wymiana 2,5 miliona starych kotłów na węgiel lub drewno, tzw. „kopciuchów”, zajmie ponad 30 lat.
– Szczególnie martwi nas fakt, że w praktyce dostęp do nowej wersji programu dla osób o niskich dochodach jest bardzo ograniczony – mówi Tomasz Ożóg, zastępca burmistrza Skawiny, zrzeszonej w Stowarzyszeniu Metropolia Krakowska, która jest kolejnym sygnatariuszem apelu. – Tych ludzi nie stać na założenie kilkudziesięciu tysięcy złotych na inwestycję. Ten problem miał być rozwiązany przez mechanizm prefinansowania, ale obecnie wiele firm nie chce realizować projektów w tej formule, obawiając się, że nie otrzymają płatności z programu. I dodaje – Winą za złą organizację programu mieszkańcy obarczają gminy, które nie mają żadnego wpływu na to jak wojewódzkie fundusze ochrony środowiska obsługują beneficjentów.
Program Czyste Powietrze jest jednym z głównych narzędzi poprawy jakości powietrza.
– Wiele gmin w ostatnich latach zatrudniło ekodoradców, których zadaniem było zachęcanie mieszkańców do termomodernizacji domów i likwidacji „kopciuchów”. Obecnie coraz częściej włodarze gminni zastanawiają się czy jest sens dalej zatrudniać te osoby w sytuacji, gdy program Czyste Powietrze praktycznie nie działa – mówi Paweł Ścigalski, Pełnomocnik Prezydenta Krakowa ds. Czystego Powietrza i dodaje – Zwolnienie tych ekodoradców opóźni niezbędne działania dla czystego powietrza o wiele lat. Długo budowany kapitał i kompetencje raz utracone bardzo ciężko będzie odbudować w przyszłości.
Samorządowcy apelują do Premiera o znaczące ograniczenie biurokracji, automatyzację procesów obsługi beneficjenta i ich przyspieszenie, jednolite procedury rozpatrywania wniosków w całym kraju, informatyzację programu, odblokowanie mechanizmów finansowych, które umożliwią osobom o niższych dochodach dostęp do programu, a także – co bardzo ważne – zadbanie o przywrócenie zaufania do programu.
– Jesteśmy zdeterminowani poprawiać jakość powietrza w naszych miejscowościach, jesteśmy do tego zobowiązani prawem w ramach Programów Ochrony Powietrza, z których samorządy są rozliczane przez wojewódzkie inspektoraty ochrony środowiska i Najwyższą Izbę Kontroli. Aby skutecznie wywiązać się z tych obowiązków, samorządy potrzebują sprawnie działających programów wspierających wymianę źródeł ciepła i termomodernizację budynków - mówi Piotr Kuczera.